Rzekomo największą satysfakcje daje pogoń za czymś nieosiągalnym…
Dzisiejszy post dla wielu może okazać się kontrowersyjny. Być może słusznie, bo pisząc go, sami nie potrafimy jednoznacznie odpowiedzieć sobie na zadane w nim jedno z pytań, które w teorii jest proste i odpowiedź na nie jest oczywista ale przejdźmy do sedna.
Jak zapewne Państwo wiecie, jesteśmy jedną z kilku firm będących przedstawicielami NGC i PMG w Polsce, dzięki tej działalności mamy przyjemność pośredniczyć w ocenie stanu zachowania wielu absolutnie doskonałych egzemplarzy, z których niejednokrotnie wyłącznie znikomy procent trafia na rynek aukcyjny. W związku z powyższym mamy dla Państwa dwa pytania, dla jednych mogą one być banalne, dla innych niemalże niemożliwe do odpowiedzi.
Pierwsze z nich to – jaką notę otrzyma talar zaprezentowany na zdjęciach? (na to pytanie odpowiedź poznamy w sierpniu), oraz drugie „kontrowersyjne” – czy taka moneta może w pełni cieszyć posiadacza? Rzekomo największą satysfakcje daje pogoń za czymś nieosiągalnym, dla numizmatyka może być to pogoń za perfekcją i co uczynić jeśli już ta perfekcja została osiągnięta? Co począć jeśli już nabyty egzemplarz, jest tak doskonały, że szansa na zdobycie czegoś lepszego bezpowrotnie przepadła? Czy osiągnęliśmy właśnie pełnie szczęścia i otwieramy szampana, czy może wręcz odwrotnie, po krótkiej euforii dopada nas depresja, bo nie mamy już celu?
Reasumując, zabawę czas zacząć – prosimy o Państwa typy na ocenę w NGC, jak również z chęcią poznamy Państwa przemyślenia dotyczące drugiego pytania – być może ktoś z Was musiał już zmierzyć się z takim wyzwaniem.
0 komentarzy