Na naszej 1-szej Aukcji „Numizmatyka” – Półgrosz Kazimierza Jagiellończyka
Dziś czas na parę słów o pozycji, która otworzy naszą I Aukcję.
Czasy Kazimierza Jagiellończyka nie były miłe i przyjemne pod względem gospodarczym. Gdy nowy król zasiadał na tronie Polski w Koronie nie działała żadna mennica, a rynek był zalany fałszywą monetą denarową. Po wybuchu w 1453 roku kolejnej wojny z Zakonem Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie zwanej dziś wojną trzynastoletnią król nakazał w 1456 roku ponowne otwarcie mennicy w stołecznym grodzie Kraka. Miało to dwa cele, z jednej strony skarb świecił pustkami – zysk menniczy był świetnym sposobem na jego łatanie. Z drugiej strony ludności potrzeba nowej, lepszej monety by ugasić kryzysy gospodarczy. W związku z tym król postanawia bić obok monety denarowej również półgrosze. Działalność mennicy krakowskiej za panowania Kazimierza Jagiellończyka, dzieli się dziś na trzy okresy – zarząd Stanisława Morsztyna i nieznanego Mincerza o inicjale T, zarząd Stanisława
Morsztyna i Mikołaja Kernchena oraz ostatni – zarząd Piotra Kurozwęckiego herbu Poraj, o przezwisku Piorun. Półgrosz z naszej aukcji pochodzi z drugiego z tych okresów, a więc z lat 1468-1479, czego dowodem są umieszczone pod koroną inicjały Morsztyna i Kernchena. Jest to zarazem ostatni okres, gdy moneta o nominale półgrosza trzyma określoną wagę i rozmiar. Za zarządu następnego z przedsiębiorców – Piotra Kurozwęckiego moneta ta straciła swoją wartość i stała się zaledwie lichą namiastką półgroszy bitych przez Jagiełłę i Kazimierza Jagiellończyka.
Nie jest więc już po tym wstępie tajemnicą, że monetą o której mówimy jest rzadki półgrosz z inicjałami MK, o rzadkości określonej przez Kopickiego aż na R5. Moneta, której dodatkową ciekawostkę stanowi wariant z legendą rewersu +*REGIS*POLONIE x*. Wariant ten został zaprezentowany w dziele Tadeusza Kałkowskiego 1000 lat monety polskiej.
Jesteśmy też winni w tym miejscu małe sprostowanie w stosunku do opisu katalogowego – egzemplarz aukcyjny został wybity nie tą samą parą stempli a parą stempli tożsamą pd względem wariantu do tej z książki Kałkowskiego.
Monety w tym wariancie nie udało nam się, co ciekawe znaleźć w internetowych archiwach domów aukcyjnych. Na naszej aukcji moneta ta, będąca ciekawym świadectwem trudnych dziejów Polski jest reprezentowana przez zaledwie jeden, za to wyśmienicie zachowany egzemplarz, którego jedyną wadą jest lekkie mennicze pęknięcie krążka.
Ten i niemal 500 innych przedmiotów trafią pod młotek już 24 listopada na naszej I Aukcji.
Zapraszamy!
https://rda.onebid.pl/auction/1/
0 komentarzy